- Nowa technologia ułatwia wymianę danych i korektę pożaru w czasie rzeczywistym.
- Nowa koncepcja obejmuje wojnę skoncentrowaną na sieci, co oznacza, że wszyscy uczestnicy bitwy są zjednoczeni w jednej sieci informacyjnej.
- Nic dziwnego, że Rosja testuje nowy sprzęt obronny.
Rosyjskie wojsko po raz pierwszy użyło mobilnej dywizji ACS MTSA-3-M2. Szkolenie zostało przeprowadzone w regionie briańskim. Manewry były prowadzone przez strzelców Dywizja Strzelców Zmotoryzowanych Jelnińskiego. Szacuje się, że uczestniczyło w nim około 500 wojskowych.
W komunikacie prasowym z Zachodniego Okręgu Wojskowego Rosji podano
„Po raz pierwszy artylerzyści wypracowali zastosowanie dywizji samobieżnych dział samobieżnych MTSA-S-M2 w ujednoliconym systemie kierowania ogniem w obwodzie briańskim. Załogi samobieżnych haubic MTSA-S-M2 korzystały z wyposażenia zunifikowanego taktycznego systemu kierowania (ESU TZ), zainstalowanego do wymiany danych i regulacji ognia w czasie rzeczywistym. ”
Szkolenie przebiegło zgodnie z oczekiwaniami i zostało pomyślnie zakończone.

Ponadto nowa koncepcja obejmuje działania wojenne skoncentrowane na sieci, co oznacza, że wszyscy uczestnicy bitwy są zjednoczeni w jednej sieci informacyjnej. Stąd pozwala na precyzyjne zbieranie danych wywiadowczych i koordynację zarządzania rosyjskimi wojskami i uzbrojeniem. Zwolennicy tego podejścia uważają, że osiągnięcie przewagi informacyjnej nad wrogiem ma kluczowe znaczenie.
Według komunikatu prasowego „wraz z automatycznym usuwaniem łuski naboju i systemem nawigacji żołnierze byli w stanie osiągnąć szybkostrzelność do dziesięciu strzałów na minutę”.
Nowa technologia pozwala na przekazywanie informacji z urządzeń naprowadzających i sterujących, jednocześnie umożliwiając dowództwu dywizji analizę i rozwiązywanie problemów. Ostrzał haubicy korygowano za pomocą dronów i systemów rozpoznawczych.
Sprzęt ESU TZ został opracowany przez Constellation Concern, który jest częścią holdingu Roselektronika należącego do Rostec State Corporation. Ponadto haubice MTSA są wyposażone w nowe „przełomowe” czołgi T-90M.

„MTSA-S” zostały zaprojektowane do niszczenia taktycznej broni jądrowej, baterii artyleryjskich i moździerzy, czołgów, innych pojazdów opancerzonych, broni przeciwpancernej, siły roboczej, systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej oraz punktów kontrolnych. Miały też niszczyć fortyfikacje polowe i utrudniać manewry rezerw wroga w głębi jego obrony.
Może strzelać do obserwowanych i nieobserwowanych celów z zamkniętych pozycji oraz prowadzić ostrzał bezpośredni, także w warunkach górskich. Podczas strzelania wykorzystywane są zarówno strzały z pakietu amunicji, jak i te podawane z ziemi, bez utraty szybkostrzelności.
Ponadto system przeładowania pozwala strzelać pod dowolnym kątem naprowadzania w kierunku i elewacji działa z maksymalną szybkostrzelnością bez cofania działa na linię ładowania. Masa pocisków przekracza 42 kg, aby ułatwić ładowanie działające z głowicy, posiada automatyczny posuw.
Mechanizm podawania ładunków jest półautomatyczny. Konstrukcja regałów amunicyjnych pozwala na umieszczenie wszystkich standardowych typów łusek, a poszukiwanie właściwego i sterowanie całym procesem załadunku odbywa się za pomocą układu sterowania mechanizmu ładowania. Ponadto zlicza i rejestruje liczbę strzałów odpowiedniego typu.
Ogólnie rzecz biorąc, nie jest zaskakujące, że Rosja testuje nowy sprzęt obronny. W tym roku do służby w Rosji wejdzie niezliczona ilość nowego sprzętu wojskowego. Kreml przeznacza duże środki na sektor obronny.
[bsa_pro_ad_space id = 4]